Historie, których nigdy nie opowiedzieliśmy

Lubelski Teatr Tańca

Istnieją historie, których nigdy nie opowiedzieliśmy i takie, których lepiej byłoby też nigdy nie opowiedzieć. Historie, które sprawiają, że w oczach odbiorców stajemy się wielcy, bądź dramatycznie kurczymy się.

Są chwile, kiedy czujemy potrzebę, aby coś powiedzieć, wyznać, ale opowieść pozostaje uwięziona w gardle oraz pomiędzy słowem zdolnym otworzyć wielkie drzwi a ciszą – oddziela je jedynie niewielka przestrzeń: jak mały kamień na krawędzi urwiska, który z powiewem wiatru lub pod ciężarem motyla, mógłby spaść w przepaść.

Cztery charaktery, cztery osoby „opowiadają” swoje historie: słowami, obrazami, ciałem i ruchem, w ciszy, nie zastanawiając się nad konsekwencjami. Cztery różne osobowości, zbyt blisko siebie, zarówno w przestrzeni fizycznej jak i czasowej, przesiąknięte sobą nawzajem, walczą o uwagę i intymność. Rozdrażnieni, jak na niedzielnym obiedzie rodzinnym, chcą znaleźć historię, której jeszcze nigdy nie opowiedzieli.

      • choreografia i reżyseria
      • Simone Sandroni
      • taniec
      • Beata Mysiak, Anna Żak, Ryszard Kalinowski, Wojciech Kaproń
      • asystentka choreografa
      • Elvira Zuñiga
      • Światło
      • Grzegorz Polak
      • muzyka
      • collage
      • czas trwania
      • 60 min
      • produkcja
      • Centrum Kultury w Lublinie
      • Sandroni stworzył choreografię, w której nie tylko pokazał Beatę Mysiak, Annę Żak, Ryszarda Kalinowskiego i Wojciecha Kapronia takimi, jakich znamy z ich najlepszych spektakli, lecz także stworzył im możliwość pokazania tego, czego jeszcze w ich wykonaniu nie widzieliśmy. […] Cała czwórka bowiem świetnie wywiązuje się z zadań stricte aktorskich, co w teatrze tańca jest rzeczą nadzwyczaj rzadką. Patrzenie na to, co robią na scenie, to czysta przyjemność, od której nie sposób oderwać się nawet na moment.

     

    • Andrzej Z. Kowalczyk
    • Kurier Lubelski